piątek, 11 czerwca 2010

testowanie mojego życia - umysł :)



Witam Was wszystkich którzy czytają mojego bloga :)
Wiecie co od pewnego czasu testuje wszystko czego się nauczyłam na moich szkoleniach u mojego nauczyciela Mariusza Szuby , którego bardzo cenię i polecam z całego serca bo to dzięki niemu  myślę i działam tak jak chcę jestem mu dozgonnie wdzięczna za szanse bycia na szkoleniu !!! Mariusz jeśli zdarzy Ci sie to kiedykolwiek przeczytać to Wielkie Dziękuje z całego mojego serca !!!
Powiem Wam na czym moje testowanie polega to dla tych co choć troszkę są w temacie  na temat przyciągania i fizyki kwantowej :)
Jedno z pierwszych doświadczeń które przetestowałam świadomie to, to które na szkoleniu po przejściu przez rozżarzony żar mieliśmy przejść i każdemu kto się oparzy polecono pewien sposób by w kilka minut pozbyć się oparzenia no tak więc ja musiałam świadomie się poparzyć by doświadczyć uleczenia i tak się stało :) oparzyłam się jest bąbel  i co ? znikł szybciej niż mi mówiono co potwierdziło mnie w tym ,że znam lepszy i szybszy swój sposób :)
Następne doświadczenie które testowałam było z pieniędzmi no tak wstyd się przyznać, ale inaczej się nie dało mimo,ze to było wbrew moich zasad no cóż to dla dobra ogółu :) siedząc na kasie w pracy a zdarza mi się to dość rzadko postanowiłam oszukać z lekka klientów by nadrobić zaległości moich koleżanek w kasie i zamiast wydawać klientom złotówkę wydawałam 0,50gr i wiecie co się stało po miesiącu zgubiłam 60 zł tak mi się los odpłacił mimo ,że ja o tym wiedziałam,że tak się stanie ,tylko nie wiedziałam w jakim czasie i stało się hmm przestałam.Teraz testuje czas to jest fajne bo dość bezpieczne testuje swoją własną linie czasu na swój własny sposób ale o tym nie wiem czy pisać ponieważ tu trzeba mieć wiedzę obe czyli wychodzenia z ciała bo ja to łącze  i jest niesamowicie skuteczna dla mnie.Np kiedy idę do pracy w mig potrafię wyskoczyć z "siebie" ustawić siebie w czasie gdzie idę już z pracy i po drodze gdzie idę w tym czasie DO pracy mijam siebie idącą z pracy czas już przeszły ścierają się dwa czasy w jednym ułamku czuję samą siebie włos mi się jeży to coś niesamowitego:
Testuje wpływ moich myśli na oddziaływanie innych ludzi na mnie (wszystko pozytywnie żadnych złych myśli nie używam)
Testuje na sobie samej odczuwanie bólu,złości ,zazdrości,wszystkich emocji oraz uzdrawiania siebie i innych ,zachowań moich wobec innych i innych wobec mnie ta świadomość daje ...? pewien rodzaj władzy to władza umysłu to niebezpieczne narzędzie które może kusić złych ludzi a takich jest .... sami wiecie ile ,oby jak najmniej ...!!!!!!
Obserwuje nocą krajobraz jest bardzo ciekawy tym bardziej dla mnie ,gdzie potrafię sobie noc ustawić tak by widzieć ją jak przez negatyw.Pewnie każdy z was widział zdjęcie negatyw  ,to ja tak potrafię widzieć w nocy.Trzy razy udało mi się widzieć przez zamknięte oczy mój własny pokój to następna rzecz którą testuje na to potrzebuje więcej czasu ,ale kiedyś i o tym napisze...........cdn bo już późno i idę spać Dobranoc :)


sobota, 27 marca 2010


Kropla wspomnień z życia wzięte



Właśnie postanowiłam coś napisać ,teraz tak naprawdę o tym jak żyję co myślę co czuję co jest tak a co nie, kurcze mam nadzieję,że to mi jakoś wyjdzie ,bo nie mam zielonego pojęcia o pisaniu heh.
No mówią,że nie każdy musi umieć "śpiewać" a tym bardziej pisać, więc spróbuję może coś mi z tego wyjdzie
:)

Wiecie co ? uwielbiam czytać książki, choć nie zawsze tak było !! kiedyś gdy ktoś mi mówił,że czyta to myślałam sobie ,że to jest coś strasznego tak nie znosiłam czytania. Cokolwiek zaczynałam to zaraz się tym strasznie nudziłam i to mnie usypiało więc wcale się do tego nie zabierałam!!
Mimo to zazdrościłam tym którzy czytali i prosiłam Boga o to bym polubiła czytać i tak właśnie po kilku latach się stało ! Dlaczego po kilku ? ,ponieważ tak rzadko to wypowiadałam !!! i mimo tego się sprawdziło jak wiele innych rzeczy w moim życiu :)
Teraz pochłaniam książki jak odkurzacz i nie potrafię sobie wyobrazić jak ja mogłam zmarnować tyle czasu bez czytania :( Kocham książki do tego stopnia że sama chciałabym napisać choć jedną !

Dobrze teraz troszkę o tym ,że tak naprawdę prawdziwe pragnienie ma moc! tak właśnie działo się w moim życiu od samych moich młodych lat ,z taką różnica ,że teraz dopiero zdaję sobie z tego sprawę !!


Gdy miałam ok. pięciu lat a może nawet mniej marzyłam o tym, by jeździć konno wiecie co bzdura marzyłam by mieć konia na biegunach,czyli takiego na którym można było się huśtać ! Pamiętam jak dotykałam konia sąsiada ,jak go wąchałam jak robiłam babki z końskiego hmm g....tak z tego heheh.Pewnego dnia gdy się wyprowadzaliśmy w inne miejsce jechałam bryczką a Pan dał mi wodze bym mogła prowadzić konie z wozem bo coś przewoziliśmy z miejsca na miejsce to tak odpłynęłam,że konie prawie wjechały na samochód ,który jechał z naprzeciwka na nas.Stało się tak ponieważ moje myśli uciekły daleko,bardzo daleko...Mój tata pracował jako stolarz przynosił mi z pracy drewniane klocki bym mogła chodzić po kolanach i stukać tak jak koń który galopuje.Codziennie chodziłam po kolanach i udawałam,ze jestem koniem Parskałam,wydawałam dźwięki jakie wydaje koń. Takie marzenie by jeździć konno dojrzewało w mojej głowie jeszcze przez kilka lat,aż pewnego zimowego dnia poszłam na kulig.Była bryczka z dwoma karymi końmi i czterech jeźdźców obok i byłam tym widokiem oczarowana. Najpiękniejsze było to ,że kto miał ochotę mógł wejść na konia i sobie posiedzieć i wiecie co siedziałam i już wiedziałam,że nie zsiądę zakotwiczyłam się na dobre i od tego momentu moje życie kręciło się wokół koni w rzeczywistości a nie w marzeniach cel został osiągnięty!!! Od tego momentu mój plan dnia wyglądał tak: godzina 5:00 rano bieg do stadniny ok 5 km w jedną stronę oprzątać ,nakarmić konie powrót do domu po torbę do szkoły,szkoła,powrót do domu na obiad i powrót do stajni i tak przez 5-lat a miałam wtedy 13 lat. Plan był taki ponieważ nie miałam pieniędzy by opłacać jazdy , ale poradziłam sobie z przeciwnościami losu i opiekowałam się końmi w zamian za darmowe lekcje.To był dobry układ :)
Po ukończeniu szkoły Podstawowej moja mama załatwiła mi szkołę jeździecką w Jaroszówce o której jak mówiła usłyszała w radiu.Pojechałam na wstępne egzaminy i..? porażka totalna porażka MATEMATYKA zawaliła moje Życie wiedziałam,że sobie nie poradzę ,ale nie mogłam zrozumieć do czego mi matematyka potrzebna Ja chcę jeździć konno nie liczyć !!! serce mi pękało z żalu postawiłam wokół siebie wielki "MUR" Wróciłam do domu i płakałam.Każdy następny dzień przebywałam z moimi końmi z którymi czułam się bezpiecznie miałam wrażenie ,że tylko one mnie rozumieją.Przestałam wracać do domu rodzice nie mogli sobie ze mną poradzić. Zostawałam na noc i spałam w stajni z koniem teraz wiem ,że miałam problem !!! a wtedy było mi wszystko jedno nie chciałam chodzić do żadnej szkoły to był BUNT a w środku "niemy krzyk " i wołanie o POMOC !!! ale nikt mnie nie słyszał :(
Po całym tym zdarzeniu szukałam drogi,celu i sensu życia.Uprawiałam różnego rodzaju sporty,zaczynałam wiele rożnych rzeczy i już nigdy nie potrafiłam doprowadzić nic do końca a byłam takim zdolnym i z potencjałem człowiekiem.Zabrano mi wiarę w siebie a może sama sobie ją zabrałam ale to już przeszłość :)

Analizując całość wydarzeń przebiegu moich myśli i przyciągania to teraz już wiem,że gdybym myślała jadąc na ten egzamin w sposób:poradzę sobie,wiem,że potrafię itd...to moje skupienie ze strachu i niskiej samooceny poszło w przeciwnym kierunku czyli: nie poradzę sobie,na pewno źle wyliczę,nienawidzę matematyki itp....

Moje życie tak naprawdę wyglądało tak ,że miałam wiele szczęścia,każdy mi mówił ,że jestem w czepku rodzona a ja po prostu potrafiłam myśleć jakoś inaczej niż inny,widziałam oczami coś czego inni nie widzieli,rozmawiałam z drzewami ,zwierzętami i z moją nie żyjącą prababcią która mnie wychowywała do 9-roku życia,odczuwam ból gdy ktoś jest chory,ściągam niektóre choroby i to wszystko do pewnego momentu robiłam nieświadomie,aż do momentu w którym wyjechałam na szkolenie. Te wszystkie paranormalne zdolności mam do dzisiaj
oprócz jednego rozmowy z babcią ponieważ po jej śmierci pomagała mi przetrwać,zawsze była blisko mnie,aż pewnego dnia powiedziała mi,że teraz jestem silna i sobie poradzę i odeszła.Był jeden moment po kilku latach kiedy jeszcze raz wróciła bo byłam strasznie czymś zdenerwowana chodziło o zdrowie by mi powiedzieć,że mam być spokojna ,wszystko jest dobrze.

Jeszcze jeden przykład: gdy byłam w ciąży z moją pierwszą córką ( nie wiedziałam,że to ma być dziewczyna) bałam się o jej zdrowie(
z pewnych przyczyn o których nie będę pisać) gdy byłam w 3 albo 4 miesiącu ciąży. Tak bardzo przeżywałam stres,że moje dziecko przyszło do mnie w śnie i powiedziało mi cytuje:"Mamusiu bądź spokojna ja urodzę się zdrowa" w tym śnie siedziałyśmy na szerokich schodach ja niżej ona parę stopni za mną obejrzałam się za siebie i siedziała mogła mieć ok 7 lat nie widziałam rysów twarzy były zamazane, ale wiedziałam,że to dziewczynka.Jak się urodziła była zdrowa a gdy troszkę podrosła opowiadała mi o aniołkach które do niej przychodzą a ona czesze im włosy.Do dzisiaj mówi,że jeszcze czasami latają po jej pokoju światełka dokładnie jest ich pięć !!!

THE END
Przepraszam czytających,że moje opowiadanie jest "skakające" z myśli na myśl za dużo mam do przekazania a dopiero się uczę przekazywać myśl na "papier"

wtorek, 26 stycznia 2010

MIŁOŚĆ , CUDA , UCZUCIA, ENERGIA I ŚWIADOMOŚĆ





CZAS EWOLUCJI



My ludzie w pozornie beznadziejnym stanie możemy sami odwrócić nieuchronny bieg wydarzeń.
Sekret tkwi w uzdrawiającej wszechpotędze miłości,pozwalającej włączyć biologiczny mechanizm "życia".

Przemawiam do każdego człowieka. Nieustannie. Rzecz nie w tym do kogo się zwracam, ale kto mnie słucha. Przemawiam na różne sposoby. Nasłuchuj mego głosu w prawdzie swojej duszy. W uczuciach serca. W wyciszonym umyśle. Słuchaj mnie na każdym kroku. Ilekroć zechcesz Mnie zapytać, wiedz że Ja już odpowiedziałem. Otwórz szeroko oczy i spójrz na świat...




Starożytne i tradycyjne teksty mówią nam ,że jesteśmy połączeni.Mówią,że jesteśmy jednym,że jesteśmy częścią wszechświata,częścią wzajemnie nas samych,częścią ziemi i zmian na ziemi.Myślę,że naprawdę chcemy w to wierzyć ,że jesteśmy połączeni,ale potrzebujemy wiary .Naukowcy dają nam ten powód dla logicznego umysłu by dokonał tego połączenia, by zobaczył jak się łączymy,jak wpływamy na ten świat.Jak przez uhonorowanie tego łączenia poprzez nasze serca,mamy siłę by wpłynąć na pole tej planety. by zapewnić życie w świecie,zapewnić zdrowie,uleczenie i dobry stan naszych ciał.W tym wszystkim chodzi o pole magnetyczne naszej Ziemi.Nasze wewnętrzne doświadczenia myśli,uczucia,emocje i wierzenia mają wpływ na cały świat.Ludzkie emocje a dokładnie pole magnetyczne produkowane w ludzkim sercu podczas odpowiednich emocji może oddziaływać daleko poza nasze ciała w fizycznym świecie np.gdy pewna liczba ludzi zbierze się razem i wybierze moment ,by wykreować szczególną emocje w sercach,ta emocja może dosłownie przez intencje wpłynąć na te pola podtrzymujące życie na planecie Ziemi.Te pola są teraz wliczone, we wszystko: od odporności ludzi na naszej planecie,na klimat ,pogodę,cykle wojny i pokoju i nasze umiejętności,rozwiązywania problemów .Wszystko to, tak różnie jak brzmi ,jedno od drugiego.Są podłączone do naszego związku z magnetycznym polem Ziemi.I co czyni to tak pięknym,to ,że każdy człowiek na planecie jest podłączony do tego pola i nie każdy człowiek na planecie musi być uświadomiony o jego związku by skorzystać z tego.Podstawą tego jest ,że jeśli dokonamy wyboru odczuwania uczuć które tworzą to co nazywamy spójnością w naszych ciałach.Spójność i jakość naszego języka między naszym sercem i mózgiem.Różnego rodzaju doświadczenia oparte o nasze serce,takie jak:docenienie,wdzięczność,przebaczenie,troska,współczucie.Kiedy możemy czuć te odczucia w naszych ciałach,są one odbijane w polu i każdy korzysta z doświadczeń .Nie chodzi o przyciąganie a bardziej o świadome tworzenie szablonu w nas Po prostu odzwierciedlić odbicie które zatwierdziliśmy,innymi słowy, bardzo prosto na to patrząc musimy stać się tym samym w naszym życiu co chcemy doświadczyć na tym świecie.Innymi słowy czuj tak jakby się już dokonało co ma się dokonać !!!!!!!!!!!!

oto filmik który bardziej wyjaśni to co ja wam napisałam :)


http://www.youtube.com/watch?v=41OynPjQf08









do następnej mojej weny :)








czwartek, 10 grudnia 2009

MARZENIA , MOTYWACJA ,ODKRYWANIE TAJEMNIC LUDZI SUKCESU , ŻYCIE....



Co zrobić aby Twoje życie się odmieniło?




Sekret - musisz go poznać.

W końcu udało mi się w ciszy i spokoju obejrzeć film The Secret.

Muszę przyznać, że rzeczywiście jest to obowiązkowa pozycja dla każdego, kto chce zacząć żyć inaczej, zmienić się.

Dzięki filmowi poznasz sekret, który ukrywany przez wieki ujrzał światło dzienne i pozwala każdemu osiągnąć to o czym marzy.

Film odpowiada na wiele pytań dręczących każdego z nas, a dotyczących naszego życia:

- jak stać się bogatym (również wewnętrznie - a może właśnie przede wszystkim wewnętrznie) człowiekiem
- jak osiągnąć wyznaczone cele
- jak być zdrowym i szczęśliwym - żyć bez zmartwień

Znajdziesz w nim także odpowiedź na pytanie dlaczego jedni są bogaci a inni ciągle narzekają na brak pieniędzy.

Wypowiedzi osób, które odniosły sukces i przedstawione przykłady na pewno przekonają Cię, że “Sekret” naprawdę działa i warto postępować zgodnie z przedstawionymi zasadami.

Dodam jeszcze, że jedną z osób biorących udział w filmie jest Joe Vitale - autor jednego z bestsellerów “Hipnotyczny Marketing” . Człowiek, który przez 15 lat swojego życia był bardzo biedny (w pewnym momencie również bezdomny), a który dzięki zmianie sposobu myślenia - odmienił swoje życie.

Jak sami stwierdzicie, po obejrzeniu filmu, dzięki stosowaniu pokazanych zasad zmiany mogą przyjść bardzo szybko. Trzeba tylko….ale o tym dowiecie się z filmu, na obejrzenie którego gorąco namawiam.

Więcej o filmie na stronie hhttp://thesecret.tv/ .

http://www.youtube.com/watch?v=SrFejh9IkiM



Ten film również godny zobaczenia !!!!